zupełnie. Zanurzasz ramiona w wodzie. Starasz się obliczyć, ile już razy doszedłeś do tego przekonania po przebudzeniu. Zaczynasz nucić piosenkę żołnierską z czasów wojny. Wzruszasz się brzmieniem własnego głosu, przeciągasz sylaby, szczególnie głośno wyśpiewujesz samogłoski nosowe. Zdajesz sobie sprawę, że jesteś pozbawiony słuchu, i dlatego zaczynasz śpiewać jeszcze głośniej. Po chwili przechodzisz na tango, przez moment masz wątpliwości, czy śpiewałeś piosenkę żołnierską, wydaje ci się, że to było przez cały czas tango, jedynie słowa mówiły o maszerujących żołnierzach. Teraz śpiewasz jeszcze głośniej, uderzasz dłonią o powierzchnię wody, by podkreślić rytm. Nagle milkniesz. Starasz się zobaczyć w wyobraźni siebie za lat kilkadziesiąt