osiągniętych przez szamana efektów) najbardziej zdruzgotała rolnictwo, a szczególnie PGR-y. Polityka ta doprowadziła prawie wszystkie do nędzy i głodu, tworząc enklawy ogromnego bezrobocia, ogromnych połaci nieużytków, kilometrów zrujnowanych budynków gospodarczych i urządzeń rolnych. Taka dola nie ominęła naszych okolic. Jednym z takich gospodarstw była Stadnina Koni w Rzecznej, która chyliła się ku upadkowi, zadłużona po uszy, z ogromnymi odłogami, grupowymi zwolnieniami. Lekarstwem na zapaść miała być częsta zmiana dyrektorów, z reguły " swoich", co wcale nie oznaczało fachowców. <br>W roku 1999 straty wynosiły 1.126.000 zł. Szefostwo w Warszawie poszło po rozum do głowy i zdecydowało, że takim specyficznym gospodarstwem powinien