Czego pragniecie, to się stanie!"<br><br>Dzieci słuchały tej przemowy<br>Z zapartym tchem. Już zmierzch lipcowy<br>Pogłębił mroczne cienie lasu,<br>Więc Henio rzekł: "Nie traćmy czasu,<br>Musimy w domu być na siódmą,<br>A przecież wybrać nie jest trudno.<br>Chcemy jednego: na polanie<br>Prawdziwe miasto niechaj stanie!"<br><br>Po wysłuchaniu jego słów<br>Jaszczurka cicho rzekła znów:<br>"Jak zażądaliście, tak będzie,<br>Lecz miejcie jeszcze to na względzie,<br>Że nim się stanie czar tak rzadki,<br>Musicie zgadnąć dwie zagadki.<br>Więc pierwsza: "Mieszka, gdzie się zdarzy,<br>I choć jest zimna, jednak parzy."<br>Ten się namyślał, ów zgadywał,<br>Gdy naraz krzyknął Ryś: "Pokrzywa!"<br>"Następna: Mieszka śród dąbrowy<br>I