wiesz? - zmieszał się Lewandowski, milczał przez chwilę, po czym szepnął jeszcze - to i lepiej...<br> Pytałem ich, co o tym sądzą. Jeden powiedział: gdzie drwa rąbią, tam ludzie rosół ugotują... A drugi trochę śmielej: niech biją w tyłek klasę biurokratów. Rozumiesz - klasę! Kołtun ludziom już podpowiada swój marksizm! - Wardak śmiał się cicho, bez ochoty, jak człowiek cierpiący na zęby.<br> Milczeli przez chwilę. Lewandowski długo szukał potrzebnych mu teraz słów.<br> Najtrudniej jest o sobie... Nie nauczyłem się przez całe życie. Ty wiesz, Roman, jak się żyło... Nie było czasu z sobą sumiennie porozmawiać, zatrzymać się, pomyśleć - jakiś ty człowiek, jak to tam wszystko