wybiegu nie zdoła wymyślić. Rozumu ma tyle co sarna ogona. To też, słucha bez zastrzeżeń wszystkiego, co von Emich radzi.<br>Temu obłuda nie sprawia trudności. Umysłowość jego, młodszego syna zapisanego w oblaty, któren ze znienawidzonego klasztoru zbiegł wyrostkiem, - chuderlawca, surowemi postami klasztornemi wstrzymanego w młodzieńczym rozwoju, umysłowość von Emicha jest ciemna, wykrętna i wroga wszystkiemu co żyje. Świat obszedł się z nim okrutnie, przeto nienawidzi świata. Radby się zemścić na nim za swoją straconą młodość, za to, że został wyrzutkiem, klasztornym zbiegiem bezdomnym, że w cudzych krajach udaje rycerza, w rzeczywistości równie jak Gottschalk nie będąc nigdy pasowanym, - Jak Raul de