swój wydruk, tyle a tyle smoły dla tchórzów, tyle dla niewiernych, dla obmierzłych, dla zabójców czy innych bałwochwalców, tak mnie się wydaje przynajmniej, a dla kłamców i guślarzy jeziorko z gorejącą siarką. Winien, więc ma. Ale są inne rachunki i anioł powinien o tym wiedzieć, bo inaczej będzie... Inaczej będzie cienkim bolkiem, biurowym gońcem od głównego księgowego. Tak miało być? Ja to widzę inaczej. Dlaczego? Dlatego że jak mierzyć pospolitą miarą, wyjdzie ludziom, że jestem im coś winna. Carlos sobie wyobrazi, że wracam do niego. Wszyscy inni będą myśleli, że do dziecka. "Gdzieś ty latała, suko jedna, dziecko zostawiłaś". Ale urodziłam. "Ale