pilnie też bacząc, które są jego, a poznać je łatwo, leżał bowiem na środku, gdy inni ludzie i konie, pomieszani ze sobą, na krańcach stosu płonęli, kości więc jego złóżmy w złocistej urnie ...&lt;/&gt;<br>Badania antropologiczne zawartości popielnic wyjaśniły również wiele tajemnic związanych z ówczesnymi zwyczajami pogrzebowymi. Tak na przykład na cmentarzysku ciałopalnym w Janówku koło Nowego Dworu Mazowieckiego w jednym z odkrytych grobów podkloszowych (nazwa pochodzi od dużych naczyń zwanych kloszami, które odwrócone do góry dnem nakrywały popielnicę wraz z przystawkami) popielnica zawierała przepalone fragmenty kości świadczące o obecności dwóch osobników, z których jednym była około dwudziestoletnia kobieta, a drugim mniej