Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
wyborczej i uczestnictwie "Solidarności" w Sejmie?
Z.R.: - To jest bardzo wysoka cena, bo wiemy, czym jest Sejm PRL, ale jeśli byłby to warunek legalizacji "Solidarności", uważam że warto ją zapłacić. Tak myślę, bo nie widzę alternatywy. Zrobimy rewolucję i sami przejmiemy władzę? Będziemy mieli większość w Sejmie no i co z tego? Kryzys, inflacja, długi, brak przygotowanego aparatu demokratycznej władzy - pozostaną.
K.J.: - Czy opozycja może domagać się związku zawodowego bez włączania się do wyborów?
Z.R.: - Będziemy stawiali takie wymagania, ale sądzę, że władza nie ma żadnego interesu, aby na nie przystać. Władza boi się, że za chwilę przestanie istnieć i
Z.R.: - To jest bardzo wysoka cena, bo wiemy, czym jest Sejm PRL, ale jeśli byłby to warunek legalizacji "Solidarności", uważam że warto ją zapłacić. Tak myślę, bo nie widzę alternatywy. Zrobimy rewolucję i sami przejmiemy władzę? Będziemy mieli większość w Sejmie no i co z tego? Kryzys, inflacja, długi, brak przygotowanego aparatu demokratycznej władzy - pozostaną.
K.J.: - Czy opozycja może domagać się związku zawodowego bez włączania się do wyborów?
Z.R.: - Będziemy stawiali takie wymagania, ale sądzę, że władza nie ma żadnego interesu, aby na nie przystać. Władza boi się, że za chwilę przestanie istnieć i
wyborczej i uczestnictwie "Solidarności" w Sejmie?</><br><br><who2>Z.R.: - To jest bardzo wysoka cena, bo wiemy, czym jest Sejm PRL, ale jeśli byłby to warunek legalizacji "Solidarności", uważam że warto ją zapłacić. Tak myślę, bo nie widzę alternatywy. Zrobimy rewolucję i sami przejmiemy władzę? Będziemy mieli większość w Sejmie no i co z tego? Kryzys, inflacja, długi, brak przygotowanego aparatu demokratycznej władzy - pozostaną.</><br><br><who1>K.J.: - Czy opozycja może domagać się związku zawodowego bez włączania się do wyborów?</><br><br><who2>Z.R.: - Będziemy stawiali takie wymagania, ale sądzę, że władza nie ma żadnego interesu, aby na nie przystać. Władza boi się, że za chwilę przestanie istnieć i
