Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
trafili do brygady w Warszawie. Z tego co mówili wynikało, że w brygadzie panowała minimalna fala a żołnierze nie byli przeciążeni służbami. Na wartę wchodzili po dwa razy w tygodniu, a na przepustki wyjeżdżali co trzy tygodnie. Dla porównania żołnierze służący w dywizjonach znajdujących się wokół Warszawy, pełnili służbę wartowniczą co dwadzieścia cztery godziny a na przepustki wyjeżdżali co sześć, siedem tygodni. Poza tym byli dużo bardziej ścigani przez dziadów. Najbardziej jednak zazdrościłem swym kolegom z Warszawy możliwości wychodzenia na przepustki popołudniami, dzięki czemu mogli często przebywać w cywilnym świecie. U nas w Bojęcinie też nie byłoby kłopotów z uzyskaniem takiej
trafili do brygady w Warszawie. Z tego co mówili wynikało, że w brygadzie panowała minimalna fala a żołnierze nie byli przeciążeni służbami. Na wartę wchodzili po dwa razy w tygodniu, a na przepustki wyjeżdżali co trzy tygodnie. Dla porównania żołnierze służący w dywizjonach znajdujących się wokół Warszawy, pełnili służbę wartowniczą co dwadzieścia cztery godziny a na przepustki wyjeżdżali co sześć, siedem tygodni. Poza tym byli dużo bardziej ścigani przez dziadów. Najbardziej jednak zazdrościłem swym kolegom z Warszawy możliwości wychodzenia na przepustki popołudniami, dzięki czemu mogli często przebywać w cywilnym świecie. U nas w Bojęcinie też nie byłoby kłopotów z uzyskaniem takiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego