lubił tylko proste, żołnierskie potrawy, sypiał na <br>twardym łożu, nie znosił, by mu usługiwano. (Chowałam <br>sobie nawet w owych czasach pod poduszkę kawał czerstwego, <br>posypanego solą chleba, który podczas tych marzeń zjadałam <br>z rozkoszą...) Teraz jednak czułam instynktownie, że <br>podobne obyczaje nie wywarłyby na moich słuchaczach odpowiedniego <br>wrażenia. Suchary z czarnego chleba, popijane tylko wodą <br>źródlaną i słanie sobie samemu łóżka <br>nie miałyby dla nich wielkiego uroku... <br><br> Toteż przepych, którym zabłysnął <br>dwór w Durazzo, przeszedłby na pewno oczekiwania każdego <br>ze wschodnich władców. Wszystko, co wyczytałam w powieściach <br>historycznych i opisach życia maharadżów indyjskich, <br>wszystko, co zapamiętałam z "Bajek z tysiąca i jednej