Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
jakie fatalne wynikną z tego skutki. No więc kto? Woland - patrzący na nas ze ściany na drugim piętrze, Behemot, który przysiadł na trzecim półpiętrze?... Swoją drogą - te osobliwe istoty wciąż mieszkają w tym domu... Wciąż karmione są przez nosicieli niewygasłego i nieutulonego

mitu... A my przebiegaliśmy przez te piętra i czuliśmy elektryczne dotknięcia ich spojrzeń; coś sarkastycznego, drwiącego było w ich obliczach emanujących ze schizofrenicznych, religijnych kompozycji. Mała kapłanka schowała swą twarz za ramię mężczyzny w czarnym mundurze, kiedy spróbowałem ją sfotografować... No... już w Petersburgu... Na razie marznę trochę w gościnnym pokoju Teatru Aleksandryjskiego... Zobaczymy, co będzie dalej. Na razie
jakie fatalne wynikną z tego skutki. No więc kto? Woland - patrzący na nas ze ściany na drugim piętrze, Behemot, który przysiadł na trzecim półpiętrze?... Swoją drogą - te osobliwe istoty wciąż mieszkają w tym domu... Wciąż karmione są przez nosicieli niewygasłego i nieutulonego<br> &lt;page nr=258&gt;<br> mitu... A my przebiegaliśmy przez te piętra i czuliśmy elektryczne dotknięcia ich spojrzeń; coś sarkastycznego, drwiącego było w ich obliczach emanujących ze schizofrenicznych, religijnych kompozycji. Mała kapłanka schowała swą twarz za ramię mężczyzny w czarnym mundurze, kiedy spróbowałem ją sfotografować... No... już w Petersburgu... Na razie marznę trochę w gościnnym pokoju Teatru Aleksandryjskiego... Zobaczymy, co będzie dalej. Na razie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego