Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 37
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
ojciec Wacław Lech.

- Znaczną większością głosów został ojciec kapelanem najprężniejszej organizacji polonijnej w Ameryce. Zanim jednak o tym, proszę o kilka słów o sobie.

- Podobnie jak dotychczasowy kapelan, ojciec Tomasz Bałys, pracuję w klasztorze w Munster w Indianie. Pochodzę z kielecczyzny, a dokładnie ze słynnego Pacanowa. W domu była nas czwórka. Oprócz mnie dwie siostry i dwóch braci. Jako chłopak nie byłem nawet ministrantem, ale do kościoła lubiłem chodzić. Mama zresztą tego pilnowała.
Do USA trafiłem prosto z Kluszkowiec, gdzie przez trzy lata byłem proboszczem. W Ameryce jestem już od 11 lat. Byłem kapelanem pięciu kół Związku Podhalan. Mam za sobą
ojciec Wacław Lech.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;- Znaczną większością głosów został ojciec kapelanem najprężniejszej organizacji polonijnej w Ameryce. Zanim jednak o tym, proszę o kilka słów o sobie.&lt;/&gt;<br><br>-&lt;who2&gt; Podobnie jak dotychczasowy kapelan, ojciec Tomasz Bałys, pracuję w klasztorze w Munster w Indianie. Pochodzę z kielecczyzny, a dokładnie ze słynnego Pacanowa. W domu była nas czwórka. Oprócz mnie dwie siostry i dwóch braci. Jako chłopak nie byłem nawet ministrantem, ale do kościoła lubiłem chodzić. Mama zresztą tego pilnowała.<br>Do USA trafiłem prosto z Kluszkowiec, gdzie przez trzy lata byłem proboszczem. W Ameryce jestem już od 11 lat. Byłem kapelanem pięciu kół Związku Podhalan. Mam za sobą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego