i bliskości. (Tak dobrze jest mieć kogoś, <br>kto nie czeka naszej opieki ani usługi, komu można oprzeć <br>o ramię zmęczoną głowę, że Adela zapomniała <br>prawie, iż tym kimś jest tylko ta mała Krysia!) <br><br>I gdyby Krysia zapytała teraz o zdrowie jej matki i o to, <br>czy Adeli nie za trudno dać sobie radę z dziećmi, chorą <br>i gospodarstwem, to Adela... Ale Krysia słuchała jej z widocznym <br>roztargnieniem, tak jak wtedy, gdy Adela opowiadała jej o kradzieży, <br>a potem zapytała tylko: <br><br>- Dlaczego przychodzisz teraz tak rzadko? Czy gniewasz się <br>na mnie, Adelciu? <br><br>I zaraz zaczęła bajdurzyć o Felku. <br><br>Bo ta niby dobra Krysia to