Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
w gabinecie i czytała książki.
Wieczorami - późno, gdy gasły już światła w gabinetach dyrektorskich - zaczynali przychodzić do nas pracownicy umysłowi. Najpierw, żeby nas poznać, potem, żeby podglądać, jak się urządziliśmy, na koniec - by nam wyrazić zazdrość o naszą niezależność...
Bowiem właśnie totalna podległość była główną zasadą działania firmy. O wszystkim decydował dyrektor - nawet, gdy kiedyś chciałem powiesić obrazek w swoim gabinecie, przerażona sekretarka zapowiedziała mi awanturę, gdy szef dowie się, że bez jego akceptacji wbiłem gwóźdź w ścianę. Od widzimisię dyrektora zależało wszystko - umowa i jej rozwiązanie, wysokość rocznej premii, mieszkanie, urlop... Był świetnym fachowcem, ale sprawował rządy w sposób dyktatorski
w gabinecie i czytała książki.<br>Wieczorami - późno, gdy gasły już światła w gabinetach dyrektorskich - zaczynali przychodzić do nas pracownicy umysłowi. Najpierw, żeby nas poznać, potem, żeby podglądać, jak się urządziliśmy, na koniec - by nam wyrazić zazdrość o naszą niezależność...<br>Bowiem właśnie totalna podległość była główną zasadą działania firmy. O wszystkim decydował dyrektor - nawet, gdy kiedyś chciałem powiesić obrazek w swoim gabinecie, przerażona sekretarka zapowiedziała mi awanturę, gdy szef dowie się, że bez jego akceptacji wbiłem gwóźdź w ścianę. Od widzimisię dyrektora zależało wszystko - umowa i jej rozwiązanie, wysokość rocznej premii, mieszkanie, urlop... Był świetnym fachowcem, ale sprawował rządy w sposób dyktatorski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego