Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
rozluźnił,
Diabeł kwękał, szemrał, bluźnił
I namęczył się niemało,
Aż wykrztusił duszę całą,
Po czym zniknął w cieniu buka.
Tyle widział go pan Szczuka.

A na ziemi rozpostarta
Pozostała dusza czarta.
Jął pan Szczuka gnieść ją w rękach:
Była czarna, gładka, miękka
Jak najlepsze sukno bielskie
I nie poznać, że diabelskie.

Rzekł pan Szczuka: "Wiem, co zrobię!
Frak z niej każę uszyć sobie!"

Był w Olkuszu krawiec taki,
Który szył najlepiej fraki,
Więc pan Szczuka w karnawale
Był ubrany doskonale
I wyjeżdżał co niedziela
W nowym fraku na wesela.

Mądra sztuka był pan Szczuka,
A dla głupich stąd nauka.



PCHŁA SZACHRAJKA
rozluźnił,<br>Diabeł kwękał, szemrał, bluźnił<br>I namęczył się niemało,<br>Aż wykrztusił duszę całą,<br>Po czym zniknął w cieniu buka.<br>Tyle widział go pan Szczuka.<br><br>A na ziemi rozpostarta<br>Pozostała dusza czarta.<br>Jął pan Szczuka gnieść ją w rękach:<br>Była czarna, gładka, miękka<br>Jak najlepsze sukno bielskie<br>I nie poznać, że diabelskie.<br><br>Rzekł pan Szczuka: "Wiem, co zrobię!<br>Frak z niej każę uszyć sobie!"<br><br>Był w Olkuszu krawiec taki,<br>Który szył najlepiej fraki,<br>Więc pan Szczuka w karnawale<br>Był ubrany doskonale<br>I wyjeżdżał co niedziela<br>W nowym fraku na wesela.<br><br>Mądra sztuka był pan Szczuka,<br>A dla głupich stąd nauka.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;PCHŁA SZACHRAJKA
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego