podpis: "Łega Veneta!". Właśnie tym "ł" ("l" z kreską), jedynym bodaj na całym półwyspie i wyspach przykładem tej litery, która mogłaby wreszcie umożliwić Włochom prawidłowe wymawianie tych dwóch najpopularniejszych tu polskich nazwisk - Wojtyła, Wałęsa - ale nie może, ponieważ czyta się zupełnie inaczej: jak wydłużone "i".<br> To cała historia z tymi dialektami włoskimi. Jest ich co najmniej tyle, ile regionów (dwadzieścia), ale tak naprawdę to znacznie więcej, bo niemal każde miasto mówi własnym. Poza tym niektóre z tych dialektów roszczą sobie pretensje do rangi osobnego języka (friulański, sardyński). Wenecki natomiast (podobnie, zresztą, jak neapolitański) zgłasza większą pretensję do historii, a mianowicie, że