Mimo że Ona jest wyrozumiała, i tak przypisuje mi szereg ról należnych tym, którzy "siedzą w domu". Czyli gospodyniom domowym. <br><br><tit>Rodzinny wzór</><br><br>Jako Gospodyń Domowy codziennie budzę się o godzinie 7.00, bo Ona idzie rano do pracy. Po wstaniu zamyka się w łazience mniej więcej na godzinę, gdzie myje długie włosy, podczas gdy ja, przecierając zmęczone snem oczy, otwieram lodówkę i wyjmuję produkty śniadaniowe. Rozkładam na stole talerze i masło, kroję chleb, nastawiam kawę. Ona z wysuszonymi włosami siada do śniadania. Jest to jeden z niewielu momentów w ciągu dnia, kiedy możemy porozmawiać. Trzeba wyjąć i rozwiesić pranie, umyć naczynia