Siklawica*, co z szumem spływa ku Roztokom. <br>I, wiecie, z tych łez zrobiło się siedem stawów, a rosły tak, że się one niewiniątka w nich potopiły - w każdym stawie jedno dziecię leży. <br>A księżna, chcąc uciec przed rosnącą tą wodą, schroniła się na wielką turnię, na Rysy, i tu oczy do cna wypłakała. <br>Jedno z nich spłynęło z wierchu - wiecie, tym żlebem, gdzie teraz zalega śnieg wieczysty, i utworzyło staw, który, że powstał z oka córki Morskiego, od tych czasów Morskim Okiem się zowie. <br>W żalu nieopisanym księżna wszystkie swe skarby i klejnoty w jezioro rzuciła, bo już jej były na nic