Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
pijany, z twarzą mokrą od łez, demolował mieszkanie. Jednym ruchem zerwał ze ściany drewnianą półkę. Na wpół płacząc, na wpół krzycząc, chwycił doniczkę z bluszczem i cisnął nią o ścianę. Na koniec spojrzał na zdjęcie Dominiki w antyramce. Teraz, kiedy to sobie wszystko przypomniał, podszedł do okna i spojrzał w dół. Oprócz kawałków szkła nie zobaczył niczego... Wrócił do łazienki i z rezygnacją popatrzył w lustro.
- Kapitan Żeglugi Wielkiej. Kurwa, coś takiego... - powiedział głośno i wszedł pod prysznic.
Kąpiel niewiele mu pomogła, nadal czuł się fatalnie. Ze skrzynki pod łóżkiem wyjął butelkę żywca i pojękując pociągnął duży łyk, po czym ruszył
pijany, z twarzą mokrą od łez, demolował mieszkanie. Jednym ruchem zerwał ze ściany drewnianą półkę. Na wpół płacząc, na wpół krzycząc, chwycił doniczkę z bluszczem i cisnął nią o ścianę. Na koniec spojrzał na zdjęcie Dominiki w antyramce. Teraz, kiedy to sobie wszystko przypomniał, podszedł do okna i spojrzał w dół. Oprócz kawałków szkła nie zobaczył niczego... Wrócił do łazienki i z rezygnacją popatrzył w lustro.<br>- Kapitan Żeglugi Wielkiej. Kurwa, coś takiego... - powiedział głośno i wszedł pod prysznic. <br>Kąpiel niewiele mu pomogła, nadal czuł się fatalnie. Ze skrzynki pod łóżkiem wyjął butelkę żywca i pojękując pociągnął duży łyk, po czym ruszył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego