Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
na Zachodzie ruch solidarności z Tybetańczykami, ten buddyjski mnich podzieliłby zapewne los tylu innych orędowników straconej sprawy małych narodów. Geopolityka jest zawsze przeciwko nim: dziś Czeczeni, dekadę temu narody Europy Wschodniej i Środkowej. Nagły zwrot przynieść mogło tylko wielkie tąpnięcie w polityce światowej, gdy strefy mocarstwowych interesów rozsypywały się jak domki z kart. Na nic takiego nie zanosi się na Dachu świata. Wiedzą o tym i w Pekinie, i w New Dehli, w Moskwie i Waszyngtonie. Władze chińskie dopięły swego: Tybet uznano w zasadzie za wewnętrzną sprawę Państwa Środka. Po drugie, Pekinowi udało się zniechęcić prawie wszystkie liczące się rządy do aktywnej pomocy
na Zachodzie ruch solidarności z Tybetańczykami, ten buddyjski mnich podzieliłby zapewne los tylu innych orędowników straconej sprawy małych narodów. Geopolityka jest zawsze przeciwko nim: dziś Czeczeni, dekadę temu narody Europy Wschodniej i Środkowej. Nagły zwrot przynieść mogło tylko wielkie tąpnięcie w polityce światowej, gdy strefy mocarstwowych interesów rozsypywały się jak domki z kart. Na nic takiego nie zanosi się na Dachu świata. Wiedzą o tym i w Pekinie, i w New Dehli, w Moskwie i Waszyngtonie. Władze chińskie dopięły swego: Tybet uznano w zasadzie za wewnętrzną sprawę Państwa Środka. Po drugie, Pekinowi udało się zniechęcić prawie wszystkie liczące się rządy do aktywnej pomocy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego