Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
czasie zarabiał niewiele mniej miesięcznie - "więc rozumiesz, facet, poza wszystkim innym, kompletny idiotyzm'.

I kompletny idiotyzm, że on prosi mnie, bym przy okazji przekazał pozdrowienia od brata.
- Pewnie pierwszy będziesz się z nią kontaktował, więc przekaż.

Obiecałem, ale nie dotrzymałem, a nawet nie wspomniałem w liście o naszym spotkaniu. Pomału domyślałem się już odpowiedzi na pytanie - które nurtowało mnie tamtej nocy w Krakowie - o przyczyny, dla których Lenka jest mi życzliwa. Na pewno nieostatnią było to, że tak naprawdę jestem dla niej zupełnie nieważny; "i tak, Witku, trzymaj, a nawet nie zbliżaj się do tych ważnych, bo po cholerę mam cię
czasie zarabiał niewiele mniej miesięcznie - "więc rozumiesz, facet, poza wszystkim innym, kompletny idiotyzm'.<br><br> I kompletny idiotyzm, że on prosi mnie, bym przy okazji przekazał pozdrowienia od brata.<br>- Pewnie pierwszy będziesz się z nią kontaktował, więc przekaż.<br><br> Obiecałem, ale nie dotrzymałem, a nawet nie wspomniałem w liście o naszym spotkaniu. Pomału domyślałem się już odpowiedzi na pytanie - które nurtowało mnie tamtej nocy w Krakowie - o przyczyny, dla których Lenka jest mi życzliwa. Na pewno nieostatnią było to, że tak naprawdę jestem dla niej zupełnie nieważny; "i tak, Witku, trzymaj, a nawet nie zbliżaj się do tych ważnych, bo po cholerę mam cię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego