Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 259
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
podzielić się kilkoma osobistymi spostrzeżeniami człowieka, który był świadkiem dramatycznej historii tego stulecia. Urodziłem się w przeddzień pierwszej wojny światowej w Warszawie, która była wtedy pod panowaniem carskiej Rosji. W pięć lat później Polska powróciła na mapę Europy dzięki własnej nieugiętej woli i dzięki prezydentowi Wilsonowi. Byłem dzieckiem, kiedy w doszczętnie zdewastowanym przez wojnę kraju ocalił mnie od śmierci głodowej Amerykański Komitet Pomocy dla Polski Herberta Hoovera. W Warszawie jest rondo Waszyngtona, w polskich miastach są place, parki i ulice Wilsona. Każdy Amerykanin, który zna Polskę, wie, że Polacy oraz obywatele innych krajów tego rejonu są najbardziej proamerykańskimi narodami na świecie
podzielić się kilkoma osobistymi spostrzeżeniami człowieka, który był świadkiem dramatycznej historii tego stulecia. Urodziłem się w przeddzień pierwszej wojny światowej w Warszawie, która była wtedy pod panowaniem carskiej Rosji. W pięć lat później Polska powróciła na mapę Europy dzięki własnej nieugiętej woli i dzięki prezydentowi Wilsonowi. Byłem dzieckiem, kiedy w doszczętnie zdewastowanym przez wojnę kraju ocalił mnie od śmierci głodowej Amerykański Komitet Pomocy dla Polski Herberta Hoovera. W Warszawie jest rondo Waszyngtona, w polskich miastach są place, parki i ulice Wilsona. Każdy Amerykanin, który zna Polskę, wie, że Polacy oraz obywatele innych krajów tego rejonu są najbardziej proamerykańskimi narodami na świecie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego