zęby.<br> Sołtysówna spoglądała na mnie, uśmiechając się z zawstydzeniem.<br> Nie wiedziałem tylko, czy dlatego, że tak chciwie pochłaniałem jabłko, sycąc pragnienie, czy też dlatego, że skakałem z radości jak wypuszczony po tygodniu z kojca podstarzały kogut.<br> <page nr=41><br> - Nie udław się tylko.<br> Już taki jeden był, co się udławił kawałkiem jabłka i dotąd nie może go przełknąć.<br> Nie udław się, Piotrek.<br> Kto wtedy będzie śpiewał w chórze?<br> I kto mi powie za ciebie, na coś chciał to jabłko?<br> - Jak już chcesz tak koniecznie wiedzieć, to powiem.<br> Na raj.<br> Czemu tak patrzysz?<br> Mówię przecież, że na raj.<br> I to z tobą, dziewuszko.<br> Nie masz