Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
11.15

Już jest. Siedzi rozparty we flanelowej fioletowej koszuli z jakimś rzemykiem na szyi. Z blond włosami spiętymi w kitkę, rzadką brodą i wąsami chciałby pewnie wyglądać nieco chrystusowato, ale mnie kojarzy się raczej z jakimś wiejskim grajkiem. Mam nieodparte wrażenie, że gdzieś w kieszeni skrywa wierzbową fujarkę albo drumlę i zaraz przycupnie sobie gdzieś z boczku i zagra. Jego szara cera i zapadnięte policzki są wielkim oskarżeniem mojego zabiegania o rzeczy świata tego. A Szuwar zwyczajnie olewa. I w tym jest siła. Siła i spokój. I tylko dziwne usta wyginające się w grymasie sygnalizują jakieś obrzydzenie, zniesmaczenie światem.
Sam
11.15<br><br>Już jest. Siedzi rozparty we flanelowej fioletowej koszuli z jakimś rzemykiem na szyi. Z blond włosami spiętymi w kitkę, rzadką brodą i wąsami chciałby pewnie wyglądać nieco chrystusowato, ale mnie kojarzy się raczej z jakimś wiejskim grajkiem. Mam nieodparte wrażenie, że gdzieś w kieszeni skrywa wierzbową fujarkę albo drumlę i zaraz przycupnie sobie gdzieś z boczku i zagra. Jego szara cera i zapadnięte policzki są wielkim oskarżeniem mojego zabiegania o rzeczy świata tego. A Szuwar zwyczajnie olewa. I w tym jest siła. Siła i spokój. I tylko dziwne usta wyginające się w grymasie sygnalizują jakieś obrzydzenie, zniesmaczenie światem. <br>Sam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego