Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
żeby nagrać tę najważniejszą chwilę. Potem gratulacje, impreza, cały świat w zasięgu ręki.
- Party, jakie zrobiliśmy dla oblania nowej pracy Igora, jeszcze długo było wspominane przez naszych znajomych - uśmiecha się Agnieszka. - Ja wciąż na nowo przeżywałam dreszczyk emocji, jaki poczułam, gdy zobaczyłam na ekranie jego twarz. Duma? Oczywiście, że byłam dumna z niego! W końcu nie wszystkim jest dane występować przed wielotysięczną publicznością!

Gwiazda nieco ulepszona
Nie ma gwiazd-samosiejek. To nie te czasy, kiedy wystarczał niezły głos, dobre nogi i umiejętność kołysania biodrami. Nad każdą gwiazdą, a raczej materiałem na gwiazdę, pracuje sztab stylistów, makijażystów, fryzjerów, nauczycieli dykcji, choreografów i
żeby nagrać tę najważniejszą chwilę. Potem gratulacje, impreza, cały świat w zasięgu ręki.<br>- Party, jakie zrobiliśmy dla oblania nowej pracy Igora, jeszcze długo było wspominane przez naszych znajomych - uśmiecha się Agnieszka. - Ja wciąż na nowo przeżywałam dreszczyk emocji, jaki poczułam, gdy zobaczyłam na ekranie jego twarz. Duma? Oczywiście, że byłam dumna z niego! W końcu nie wszystkim jest dane występować przed wielotysięczną publicznością! <br><br>Gwiazda nieco ulepszona<br>Nie ma gwiazd-samosiejek. To nie te czasy, kiedy wystarczał niezły głos, dobre nogi i umiejętność kołysania biodrami. Nad każdą gwiazdą, a raczej materiałem na gwiazdę, pracuje sztab stylistów, makijażystów, fryzjerów, nauczycieli dykcji, choreografów i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego