jakiś, obłęd cichy...<br><br>Może jakaś dumna pewność,<br>Wiara kryje się w tym trudzie,<br>A nie tylko, jak chcą ludzie,<br>Lat naiwność, czuła rzewność.<br><br>Nie wiem, może prościej zgoła<br>Ten nierozum się tłumaczy -<br>Może chroni od rozpaczy,<br>Może nie ma nic z anioła.<br><br>Nie wiem - ufam - kształty ciosam -<br>Wióry lecą, rosną, duszą,<br>Aż całego mnie przyprószą,<br>Aż się spiętrzą pod niebiosa.<br><br>Pod wiórami się ułożę,<br>Syty smutku, z jasną twarzą -<br>Niech mnie bronią przed potwarzą<br>Wióry gorzkie, wióry Boże.</><br>II<br><div type="poem" sex="m"><tit>SMUTNA WIOSNA</><br><br>Powolutku piwo spijam,<br>Nierób tęgi - w okno zerkam:<br>Świerk przed oknem, więc - do świerka!<br>Niech ci, świerku, zdrowie sprzyja!<br><br>Deszczyk