około cztery do pięciu tysięcy złotych. To go zmroziło, ponieważ nie miał takich pieniędzy. Wyraźnie poczuł się lepiej, kiedy pan mecenas powiedział, że ma fachowca, który wykona remont tylko za dwa tysiące, gdyż ma dostęp do zaprzyjaźnionej hurtowni, gdzie wszystko jest o połowę tańsze.<br><q>- Miałem wpłacić na początek tylko tysiąc dwieście złotych zaliczki</> - mówił Andrzej Z. <q>- Ale i to nie było konieczne od razu. Władysław R. najpierw pokazywał swój dowód osobisty, gdzie miał odnotowane, że jest w tym mieszkaniu zameldowany na stałe, a potem mówił, że może poczekać na zaliczkę kilka dni. Uprzedzał jednak, że jest sporo chętnych na mieszkanie, więc