Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
facto" - jak już mówiłem - wybór intelektualny, jest też, być może, dokonany wybór moralny, o którym oczywiście nie wiemy. Ale zastanawiająca jest niechęć do intelektualnego świadczenia o tym wyborze, przełamania fikcyjnej w istocie pozycji "bezinteresownego obserwatora". Może w tym być uczciwość intelektualna, która polega na tym, że Kołakowski w istocie nie dysponuje filozofią, która by mu pozwalała świadczyć o tym wyborze, czy właśnie raczej o pewnej wizji intelektualnej i moralnej. Ponieważ jego stosunek do rozumu jest nominalistyczny, a zatem w końcu scjentystyczny, wobec tego może on tylko stawiać na wybór i na nic innego: może pokazywać tylko out-out, a nie wystarczające
facto" - jak już mówiłem - wybór intelektualny, jest też, być może, dokonany wybór moralny, o którym oczywiście nie wiemy. Ale zastanawiająca jest niechęć do intelektualnego świadczenia o tym wyborze, przełamania fikcyjnej w istocie pozycji "bezinteresownego obserwatora". Może w tym być uczciwość intelektualna, która polega na tym, że Kołakowski w istocie nie dysponuje filozofią, która by mu pozwalała świadczyć o tym wyborze, czy właśnie raczej o pewnej wizji intelektualnej i moralnej. Ponieważ jego stosunek do rozumu jest nominalistyczny, a zatem w końcu scjentystyczny, wobec tego może on tylko stawiać na wybór i na nic innego: może pokazywać tylko out-out, a nie wystarczające
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego