Typ tekstu: Tekst pisany
Autor: Cywiński Bohdan
Tytuł: Rodowody niepokornych
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1971
na ławach oskarżonych siedziało dwudziestu dziewięciu ludzi, na sali obecny był sam generał-gubernator Hurko. Przywódca podsądnych nie chciał korzystać z pomocy adwokatów, sam postanowił wygłosić swe przemówienie obrończe. Gdy udzielono mu głosu, mówił:

To wszystko było dawno. Dawniej niż potrafi sięgnąć społeczna pamięć. Niełatwo przywołać obraz świata, w którym dział się tamten proces. Warszawa, Łódź, Piotrków, Zgierz, Żyrardów, Białystok. Rok 1885. Tożsamość nazw geograficznych wydaje się złudnym pozorem, nic niemal nie znaczącym wobec odmienności epok i wagi tego wszystkiego, co stało się w tym kraju pomiędzy końcem tamtych ludzi i naszym początkiem.
Zdumiewająca jest nikłość materialnych śladów tamtego świata we
na ławach oskarżonych siedziało dwudziestu dziewięciu ludzi, na sali obecny był sam generał-gubernator &lt;name type="person"&gt;Hurko&lt;/&gt;. Przywódca podsądnych nie chciał korzystać z pomocy adwokatów, sam postanowił wygłosić swe przemówienie obrończe. Gdy udzielono mu głosu, mówił:<br>&lt;gap&gt;<br>To wszystko było dawno. Dawniej niż potrafi sięgnąć społeczna pamięć. Niełatwo przywołać obraz świata, w którym dział się tamten proces. Warszawa, Łódź, Piotrków, Zgierz, Żyrardów, Białystok. Rok 1885. Tożsamość nazw geograficznych wydaje się złudnym pozorem, nic niemal nie znaczącym wobec odmienności epok i wagi tego wszystkiego, co stało się w tym kraju pomiędzy końcem tamtych ludzi i naszym początkiem.<br>Zdumiewająca jest nikłość materialnych śladów tamtego świata we
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego