III, że sympatyzował z konfederacją. W końcowym okresie wojny domowej również Maksymilian, za namową swych doradców, opowiedział się po stronie stanów południowych. Prezydent Andrew Johnson, w przemówieniu wygłoszonym w Nashville, oświadczył, że z chwilą zakończenia wojny secesyjnej <q>"zajmiemy się sprawą meksykańską... Ekspedycja do Meksyku będzie swego rodzaju wyprawą wypoczynkową dla dzielnych żołnierzy, którzy obecnie walczą w bitwach na rzecz Unii, i problem Francuzów zostanie szybko zlikwidowany"</>. Była to jednoznaczna zapowiedź ze strony człowieka, który został właśnie po wojnie domowej prezydentem kraju, że z chwilą zakończenia walk secesyjnych Stany Zjednoczone nie zawahają się interweniować zbrojnie w Meksyku. Nie ulega wątpliwości, że stany