Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
ucieczki z doliny i powoli schodzili z gór. Jednocześnie od strony Golbaharu wkraczały do Pandższiru kolumny pancerne.

Massud nigdy nie bronił doliny. Nie było sensu walczyć o dolinę za cenę uwięzienia w niej i nieuchronnej śmierci. Uprzedzany przez swoich szpiegów, których miał w stolicy bez liku, uciekał z partyzantami i dziesiątkami tysięcy wieśniaków, tyloma, ilu zdołał wyprowadzić, w góry. Przełęczami Chawak i Andżoman przedzierał się w niedostępne bezdroża Tacharu i Badachszanu, gdzie schowani w jaskiniach czekali, aż Rosjanie przestaną bombardować górskie osady - kiszłaki, i opuszczą ich pogorzeliska.

W Afganistanie, gdzie od wieków panowali wywodzący się z południa Pasztunowie i spokrewnieni z
ucieczki z doliny i powoli schodzili z gór. Jednocześnie od strony Golbaharu wkraczały do Pandższiru kolumny pancerne. <br><br>Massud nigdy nie bronił doliny. Nie było sensu walczyć o dolinę za cenę uwięzienia w niej i nieuchronnej śmierci. Uprzedzany przez swoich szpiegów, których miał w stolicy bez liku, uciekał z partyzantami i dziesiątkami tysięcy wieśniaków, tyloma, ilu zdołał wyprowadzić, w góry. Przełęczami Chawak i Andżoman przedzierał się w niedostępne bezdroża Tacharu i Badachszanu, gdzie schowani w jaskiniach czekali, aż Rosjanie przestaną bombardować górskie osady - kiszłaki, i opuszczą ich pogorzeliska.<br>&lt;gap reason ="sampling"&gt;<br>W Afganistanie, gdzie od wieków panowali wywodzący się z południa Pasztunowie i spokrewnieni z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego