Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
próbuję latać, bo mnie na to nie stać. Co tu dużo gadać, krew mnie zalewa. Niechby nawet, cholera, jechał, ale kiedy zrobić tę wymianę? No nic, na razie zjedzmy - powiedział widząc nadchodzącego kelnera.
Gwar na sali znacznie ucichł, zawodnicy jedli w milczeniu. Widać było zawód. na twarzach siedzących przy stolikach dziewczyn, które przypuszczały, że zawodnicy będą umieli docenić ich obecność. Nikt jednak nie zwracał na nie najmniejszej uwagi. Nagle wszystkich zelektryzowała wiadomość, którą przyniósł jeden z mechaników z ekipy fabrycznej. W hallu wywieszono prowizoryczne wyniki pierwszej pętli. Wszyscy poderwali się od stolików i opuścili restaurację. Przed arkuszem wiszącym na jednym z
próbuję latać, bo mnie na to nie stać. Co tu dużo gadać, krew mnie zalewa. Niechby nawet, cholera, jechał, ale kiedy zrobić tę wymianę? No nic, na razie zjedzmy - powiedział widząc nadchodzącego kelnera.<br>Gwar na sali znacznie ucichł, zawodnicy jedli w milczeniu. Widać było zawód. na twarzach siedzących przy stolikach dziewczyn, które przypuszczały, że zawodnicy będą umieli docenić ich obecność. Nikt jednak nie zwracał na nie najmniejszej uwagi. Nagle wszystkich zelektryzowała wiadomość, którą przyniósł jeden z mechaników z ekipy fabrycznej. W hallu wywieszono prowizoryczne wyniki pierwszej pętli. Wszyscy poderwali się od stolików i opuścili restaurację. Przed arkuszem wiszącym na jednym z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego