Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Roj wspominał na łamach "Przeglądu Sportowego": "Kto nie widział olimpijskiej trasy z Monte Tofana, ten nie ma pojęcia czym był w owych czasach bieg zjazdowy. Trzeba było odwagi, żeby w ogóle ruszyć ze startu. Znajdował się on na skraju półki skalnej tak, że deski zawodnika przygotowującego się wyruszenia na trasę, dziobami wystawały w powietrze. Narciarzowi wydawało się, że ma przed sobą PRZEPAŚĆ - TAK OSTRE BYŁO NACHYLENIE STOKU. Daleko w dole widział zamykające dolinę dwie skały - jedna obok drugiej. Wydawało się, że człowiek ledwo się między nimi przeciśnie. Pogoda była fatalna. Dzisiaj w podobnych warunkach zawody nie mogłyby się odbyć. Wiał bardzo
Roj wspominał na łamach "Przeglądu Sportowego": "Kto nie widział olimpijskiej trasy z Monte Tofana, ten nie ma pojęcia czym był w owych czasach bieg zjazdowy. Trzeba było odwagi, żeby w ogóle ruszyć ze startu. Znajdował się on na skraju półki skalnej tak, że deski zawodnika przygotowującego się wyruszenia na trasę, dziobami wystawały w powietrze. Narciarzowi wydawało się, że ma przed sobą PRZEPAŚĆ - TAK OSTRE BYŁO NACHYLENIE STOKU. Daleko w dole widział zamykające dolinę dwie skały - jedna obok drugiej. Wydawało się, że człowiek ledwo się między nimi przeciśnie. Pogoda była fatalna. Dzisiaj w podobnych warunkach zawody nie mogłyby się odbyć. Wiał bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego