balecie opery... Tam tancerka musi być wyniosła, odległa, bardziej panować nad zmysłami i być zimna, eteryczna, wysublimowana, dystyngowana. A ty jesteś żywiołowa i nieprawdopodobnie zmysłowa... Gdyby nie to, że - ściszył głos - jestem pederastą, sam bym się tobą zajął. Jesteś zbyt podniecająca, by tańczyć w operze.<br>- Chcesz powiedzieć, że wyglądam jak dziwka? - zmarszczyła brwi.<br>- Przeciwnie, jesteś bardzo elegancka i subtelna, ale kiedy tańczysz, stajesz się wyjątkowo podniecająca i każdy facet ma na ciebie ochotę.<br>- I uważasz, że właśnie dlatego nie chcą zaangażować mnie do porządnego teatru?<br> - Chyba tak... Idź do "Kaukaskiej", do "FF", do "Sawoju", do "Café Clubu", do "Adrii", ale tam