Typ tekstu: Książka
Autor: Oppman Artur
Tytuł: Legendy warszawskie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1925
jest jakiś lepszy, jakiś mądrzejszy, że otwierają się przed nim światy, o których nigdy dotychczas nie pomyślał, światy pełne aniołów i cudów.
A syrena nagle spojrzała wprost w oczy Staszka i rzekła:
- Rozwiąż mnie!
Nie zawahał się ani na chwilę. Podszedł ku syrenie i kozikiem rozciął krępujące ją postronki.
A dziwowisko ślicznymi rączkami objęło go za szyję i szepnęło:
- Otwórz wrota i chodź za mną.
Usłuchał. Otworzył wrota na ścieżaj i czekał, co się stanie.
Nie czekał długo. Syrena uniosła się ze słomy, na której leżała, i skacząc na swoim rybim ogonie, przeszła przez wrota i skierowała się w stronę Wisły
jest jakiś lepszy, jakiś mądrzejszy, że otwierają się przed nim światy, o których nigdy dotychczas nie pomyślał, światy pełne aniołów i cudów.<br>A syrena nagle spojrzała wprost w oczy Staszka i rzekła:<br>- Rozwiąż mnie!<br>Nie zawahał się ani na chwilę. Podszedł ku syrenie i kozikiem rozciął krępujące ją postronki.<br>A dziwowisko ślicznymi rączkami objęło go za szyję i szepnęło:<br>- Otwórz wrota i chodź za mną.<br>Usłuchał. Otworzył wrota na &lt;orig&gt;ścieżaj&lt;/&gt; i czekał, co się stanie.<br>Nie czekał długo. Syrena uniosła się ze słomy, na której leżała, i skacząc na swoim rybim ogonie, przeszła przez wrota i skierowała się w stronę Wisły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego