Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
witać.
- Co można wiedzieć? - posmutniał Bela. - Trzy lata w naszych czasach...
Syczała para krzepnąc w iglasty zamróz na złączach rur, szczęk żelaza, posapywanie lokomotywy potęgowały uczucie chłodu, przejmowały dreszczem. Jednak Bela nie umiał się długo smucić.
- Jak będziesz miał dość tych Indii, daj mi znać, a tak cię w MSZ-ecie obmaluję, że natychmiast zostaniesz odwołany.
Istvan stał w otwartych drzwiach, miedziana klamka zdawała się topnieć w dłoni. Pociąg już ruszył i Bela owiany parą przyspieszył kroku, wymachiwał kapeluszem o szerokich skrzydłach. Okno, przylutowane naciekami lodu, nie dawało się otworzyć. Pociąg wyskoczył w słońce, zeszklone pola biły zwierciadlanym blaskiem, aż musiał
witać.<br>- Co można wiedzieć? - posmutniał Bela. - Trzy lata w naszych czasach...<br>Syczała para krzepnąc w iglasty zamróz na złączach rur, szczęk żelaza, posapywanie lokomotywy potęgowały uczucie chłodu, przejmowały dreszczem. Jednak Bela nie umiał się długo smucić.<br>- Jak będziesz miał dość tych Indii, daj mi znać, a tak cię w MSZ-ecie obmaluję, że natychmiast zostaniesz odwołany.<br>Istvan stał w otwartych drzwiach, miedziana klamka zdawała się topnieć w dłoni. Pociąg już ruszył i Bela owiany parą przyspieszył kroku, wymachiwał kapeluszem o szerokich skrzydłach. Okno, przylutowane naciekami lodu, nie dawało się otworzyć. Pociąg wyskoczył w słońce, zeszklone pola biły zwierciadlanym blaskiem, aż musiał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego