Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
więc estetycznie, stawał się powoli artystą. Jako artysta nie musiał poczuwać się do konsekwencji... ale też nie upoważniał się do żadnej władzy nad bliźnimi oprócz władzy dziwienia.
Kształtował więc siebie jako bohatera i siebie jako pisarza jednocześnie. Dlatego można powiedzieć, że Ferdydurke, a ściślej historia Józia spełnia wszelkie wymogi powieści edukacyjnej... Lub może raczej - autoedukacyjnej?

VIII

Ciekawa rzecz, że żaden z licznych znawców i admiratorów Ferdydurke nie zadał sobie naprawdę pytania, po co właściwie Gombrowicz wsunął w powieść dwa krótkie opowiadania, poprzedzając je zarazem dwoma przedmowami. A byli przecież wśród nich badacze tak uczeni, jak Głowiński i Łapiński, i tak pomysłowi
więc estetycznie, stawał się powoli artystą. Jako artysta nie musiał poczuwać się do konsekwencji... ale też nie upoważniał się do żadnej władzy nad bliźnimi oprócz władzy dziwienia.<br>Kształtował więc siebie jako bohatera i siebie jako pisarza jednocześnie. Dlatego można powiedzieć, że Ferdydurke, a ściślej historia Józia spełnia wszelkie wymogi powieści edukacyjnej... Lub może raczej - autoedukacyjnej?<br><br>VIII<br><br>Ciekawa rzecz, że żaden z licznych znawców i admiratorów Ferdydurke nie zadał sobie naprawdę pytania, po co właściwie Gombrowicz wsunął w powieść dwa krótkie opowiadania, poprzedzając je zarazem dwoma przedmowami. A byli przecież wśród nich badacze tak uczeni, jak Głowiński i Łapiński, i tak pomysłowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego