chciał przyjąć łapówkę. Ale czy to się nie zdarza? Szczerze mówiąc wątpię. Takie jest życie - mówi nam Mieczysław Leśniak, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie. Jednocześnie podkreśla, że stara się tak zorganizować pracę, aby do minimum ograniczyć zjawisko korupcji. - Na przykład egzaminator do ostatniej chwili nie wie, kogo będzie egzaminował - tłumaczy. Jednak, jak się okazuje, prowadzącym egzamin nie przeszkadza, że zdającego widzą po raz pierwszy. - Podczas jazdy po mieście faktycznie popełniłam błąd i od razu pogodziłam się z tym, że z prawem jazdy, przynajmniej na razie, muszę się pożegnać. Jednak egzaminator zaproponował, że możemy tę sprawę rozwiązać inaczej. Wyraźnie sugerował