trzydziestych, ukazywały się szkice zarówno romantyków jak ich adwersarzy stawiające pytania o rangę romantycznego teatru, o hierarchię nazwisk autorów, jaka ustaliła się przez te lata, o przyczyny istnienia bariery oddalającej teatr od romantycznego dramatu. Sztuki Dumasa, w porównaniu z utworami innych dramatopisarzy, długo utrzymywały się na scenie. Może także dzięki elastyczności stylu autora, który próbował odnowić przeżywający kryzys wzorzec wielkiej melodramy przez wprowadzenie lżejszej tematyki - z powodzeniem, o czym świadczyło świetne przyjęcie sztuki Mademoiselle de Belle-Isle (1839). Utrzymująca się popularność sztuk Dumasa, najdłużej narzucających ton teatrowi romantycznemu, prowadziła niestety w kierunku, potwierdzającym słowa z eseju Marty Piwińskiej: "Romantyzm uprawomocnił tandetę