Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
zewnątrz, a nienawistnych Berentowi - nacjonalizmów.
RZ: Pani Ewa ma rację, Berent niczego podobnego nie twierdzi. Na odwrót, podkreśla, że jedyną szansą ruchu jest sięgnięcie do specyficznych polskich tradycji. Powiada natomiast, że idea narodowa w jej kształcie romantycznym jest martwa. Niczego innego nie twierdził Wyspiański, a z pozoru coś podobnego mówiła endecja. Z pozoru, bowiem Berent jest wyraźnie i zdecydowanie antyendecki. Dla niego polskość to przede wszystkim indywidualizm i demokracja, co endecy byli zgodni uznać jako cechy polskie , ale godne potępienia. Otóż, jeżeli pana pogląd o przeżyciu się idei narodowej w jej romantycznym kształcie denerwuje, to bardzo dobrze - może pan bronić swego
zewnątrz, a nienawistnych Berentowi - nacjonalizmów.&lt;/&gt;<br>&lt;hi&gt;RZ&lt;/hi&gt;: &lt;who1&gt;Pani Ewa ma rację, Berent niczego podobnego nie twierdzi. Na odwrót, podkreśla, że jedyną szansą ruchu jest sięgnięcie do specyficznych polskich tradycji. Powiada natomiast, że idea narodowa w jej kształcie romantycznym jest martwa. Niczego innego nie twierdził Wyspiański, a z pozoru coś podobnego mówiła endecja. Z pozoru, bowiem Berent jest wyraźnie i zdecydowanie antyendecki. Dla niego polskość to przede wszystkim indywidualizm i demokracja, co endecy byli zgodni uznać jako cechy polskie , ale godne potępienia. Otóż, jeżeli pana pogląd o przeżyciu się idei narodowej w jej romantycznym kształcie denerwuje, to bardzo dobrze - może pan bronić swego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego