Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
powieką starają
się ująć w normy, okólniki i artykuły. Zarządzenie na miarę muchy rozdyma
się i urasta do rozmiarów kodyfikacyjnego słonia.

Widziałem niedawno kilkusetstronicowe tomiszcze, w którym pracowity
kodyfikator zebrał niezliczone przepisy dotyczące kosztów podróży
służbowych. Trust mózgów zaprezentował tu całą paragrafomanię narodową.
Przewidział nawet, ile ma na przykład dostać facet, który jeździ służbowo z
Warszawy do Falenicy, a ile mu się odlicza, jeśli na chwilę zsiądzie z
roweru i przejdzie kilkadziesiąt kroków piechotą. Omówiony i oszacowany
jest każdy metr przebytej przestrzeni, każdy cal zdartej opony i podeszwy,
niemal każdy pyłek na drodze. Biurokratyczna paragrafomania przenika
wszędzie.

Człowiek słucha, dajmy na
powieką starają<br>się ująć w normy, okólniki i artykuły. Zarządzenie na miarę muchy rozdyma<br>się i urasta do rozmiarów kodyfikacyjnego słonia.<br><br>Widziałem niedawno kilkusetstronicowe tomiszcze, w którym pracowity<br>kodyfikator zebrał niezliczone przepisy dotyczące kosztów podróży<br>służbowych. Trust mózgów zaprezentował tu całą paragrafomanię narodową.<br>Przewidział nawet, ile ma na przykład dostać facet, który jeździ służbowo z<br>Warszawy do Falenicy, a ile mu się odlicza, jeśli na chwilę zsiądzie z<br>roweru i przejdzie kilkadziesiąt kroków piechotą. Omówiony i oszacowany<br>jest każdy metr przebytej przestrzeni, każdy cal zdartej opony i podeszwy,<br>niemal każdy pyłek na drodze. Biurokratyczna paragrafomania przenika<br>wszędzie.<br><br>Człowiek słucha, dajmy na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego