Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
i podkolanówkach - to ja. Matki nie ma z nami.
Więc pewnie to niedziela. Nie byłbym zresztą w tym marynarskim ubranku.
Matka prawdopodobnie gotuje obiad, bo cóż by mogła innego robić w tę
letnią, słoneczną niedzielę, jak to widać na prześwietlonej słońcem
fotografii. Coś tam miesza w garnku, coś przestawia na fajerkach,
podkłada szczapy pod kuchnię, gniecie ciasto na kluski, narzekając, że
wciąż te gary i gary, za co ją tak Pan Bóg skarał, żeby nawet na spacer
w niedzielę wyjść nie mogła. Zawsze w niedzielę chodziliśmy na spacery,
miała lisa, kapelusz, torebkę, rękawiczki, pantofelki, wszystko w
jednym kolorze, była panią, oglądali
i podkolanówkach - to ja. Matki nie ma z nami.<br>Więc pewnie to niedziela. Nie byłbym zresztą w tym marynarskim ubranku.<br> Matka prawdopodobnie gotuje obiad, bo cóż by mogła innego robić w tę<br>letnią, słoneczną niedzielę, jak to widać na prześwietlonej słońcem<br>fotografii. Coś tam miesza w garnku, coś przestawia na fajerkach,<br>podkłada szczapy pod kuchnię, gniecie ciasto na kluski, narzekając, że<br>wciąż te gary i gary, za co ją tak Pan Bóg skarał, żeby nawet na spacer<br>w niedzielę wyjść nie mogła. Zawsze w niedzielę chodziliśmy na spacery,<br>miała lisa, kapelusz, torebkę, rękawiczki, pantofelki, wszystko w<br>jednym kolorze, była panią, oglądali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego