nawet specjalne szkolenie z wypełniania oświadczeń zorganizowane przez władze powiatu. Radny Voss twierdzi, że nadal wypełnić go nie umie. Ale nawet gdyby umiał, nie jest pewien, czy by to zrobił: mieszka w małej miejscowości, gdyby poinformowani o jego majątku złodzieje chcieli go znaleźć, każdy we wsi pokazałby im jego dom (faktycznie dwa telefony wystarczyły, by ustalić, gdzie radny mieszka).<br>Względy bezpieczeństwa były najważniejsze również dla Jarosława Duszewskiego (SLD), znanego gdyńskiego biznesmena, który trzecią kadencję zasiada w Radzie Miejskiej Gdyni. - W poprzednich kadencjach, gdy oświadczenia w zalakowanej kopercie trzymane były w sejfie u przewodniczącego, składałem je wraz z innymi. Ale teraz, kiedy