w oczy, bo tutaj to za dużo, to trzeba...</><br><WHO2>- ...Kłuje, kłuje, kłuje, wiesz... jeszcze powinien być taki, a to jest niezmywalne, trzeba zamalować albo, nie wiem, spirytusem jakimś.</><br><WHO1>- <gap reason="unclear">Żartu, a to nie jest tektura jakaś?</><br><WHO2>- Nie, napisałam sobie markerem. <vocal desc="laugh">No, powiedz, powiedz.</><br><WHO1>- Nic nie powiem, co mam powiedzieć.</><br><WHO2>- Dlaczego?</><br><WHO1>- Na fiksum dyrdum to już nie ma ratunku.</> <br><WHO2>- Basia, ile? </><br><WHO1>- Daj spokój, ja nie wiem w ogóle, czym ty żyjesz?</><br><WHO2>- Powietrzem i wodą.</><br><WHO1>- No tak, też mi się wydaje właśnie.</><br><WHO2>- Basia, tyję.</><br><WHO1>- <vocal desc="Mhm">, z której strony? I, i z czego? Z tego powietrza?</><br><WHO2>- Przytyłam trzy centymetry w talii.</><br><WHO1>- Tak.</><br><WHO2>- Tak.</><br><WHO1>- Nie masz się co