Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
sama powiedziała, albo czego po pewnych aluzjach mogłem się domyślać.
- Nie, nie, nie z Paryża, tam mnie nie widziałeś z pewnością... Byłam tam, i owszem, parę razy, ale ostatnim razem kilka lat temu, kiedy ty już wyjechałeś z Francji.
Tego już za wiele! Musiała mi wszystko wytłumaczyć. Ta zabawa we flirtowanie z duchem świętym, ubranym dziś w mini-spódniczkę zaczynała być mocno irytująca. Już otworzyłem usta, żeby wykrzyczeć pytanie, gdy akurat podszedł strażnik po paszporty. Krótka procedura i przejechaliśmy na słowacką stronę. Tutaj czekaliśmy nieco dłużej, ale nadal trwało między nami milczenie, rosło też napięcie. Może to wszystko razem spowodowane było
sama powiedziała, albo czego po pewnych aluzjach mogłem się domyślać.<br>- Nie, nie, nie z Paryża, tam mnie nie widziałeś z pewnością... Byłam tam, i owszem, parę razy, ale ostatnim razem kilka lat temu, kiedy ty już wyjechałeś z Francji.<br>Tego już za wiele! Musiała mi wszystko wytłumaczyć. Ta zabawa we flirtowanie z duchem świętym, ubranym dziś w mini-spódniczkę zaczynała być mocno irytująca. Już otworzyłem usta, żeby wykrzyczeć pytanie, gdy akurat podszedł strażnik po paszporty. Krótka procedura i przejechaliśmy na słowacką stronę. Tutaj czekaliśmy nieco dłużej, ale nadal trwało między nami milczenie, rosło też napięcie. Może to wszystko razem spowodowane było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego