Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
że ja dzięki niemu poznaję świat, rozwijam się, a potem on już przestanie być mi potrzebny i go porzucę. To oczywiście on ze mną zerwał, a nie ja z nim, ale to nie miało znaczenia.
Muszę teraz być twarda, żeby wytrzymać to wszystko.
Jadwiga nałożyła na swoją opaloną twarz ciemny fluid. Ale i tak widziałam, że jest przeraźliwie blada. Stała przede mną, nie mogąc wykrztusić ani słowa. Postanowiłam jej pomóc.
- Spałaś z Robertem - powiedziałam.
- Przepraszam... Ja... nie będę ci go zabierać. On... chciał... być ze mną.
Ale też dużo mówił o tobie. Jesteś dla niego kimś bardzo ważnym.
Objęłam ją serdecznie
że ja dzięki niemu poznaję świat, rozwijam się, a potem on już przestanie być mi potrzebny i go porzucę. To oczywiście on ze mną zerwał, a nie ja z nim, ale to nie miało znaczenia.<br>Muszę teraz być twarda, żeby wytrzymać to wszystko.<br>Jadwiga nałożyła na swoją opaloną twarz ciemny fluid. Ale i tak widziałam, że jest przeraźliwie blada. Stała przede mną, nie mogąc wykrztusić ani słowa. Postanowiłam jej pomóc. <br>- Spałaś z Robertem - powiedziałam. <br>- Przepraszam... Ja... nie będę ci go zabierać. On... chciał... być ze mną.<br>Ale też dużo mówił o tobie. Jesteś dla niego kimś bardzo ważnym.<br>Objęłam ją serdecznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego