Alana Rayana, który chciał przejąć całkowitą kontrolę nad Stutzem. Harry musiał opuścić swoje przedsiębiorstwo. Ceny akcji poszybowały najpierw w górę, a następnie, gdy ujawniono nielegalne praktyki, gwałtownie spadły. Najbardziej ucierpiała na tym firma, którą od upadku uratował przyjaciel Rayana, Charles Schwab. Był on jednym z magnatów przemysłu stalowego, a ogromną fortunę zbił m.in. na dostawach szyn dla carskiej kolei transsyberyjskiej.<br>W 1925 roku nowym menedżerem Stutza został Frederick Moskovics. Węgier z pochodzenia, ukończył studia inżynierskie już w USA, a do Stutza przyszedł mając dwudziestoletnie doświadczenie i kilka pomysłów na ratowanie podupadłej firmy. Przede wszystkim uznał, że należy skończyć z wizerunkiem