Typ tekstu: Książka
Autor: Kabatc Eugeniusz
Tytuł: Vinum sacrum et profanum
Rok: 2003
jakież Merlot, jakież Pinot, jakież Marzemino!), uciekaliśmy myślami od tamtych krwawych wydarzeń na zboczach wyrastającej nad nami góry, by trafić na inne, czające się lękiem przed zagrożoną przyszłością...

No dobrze, dobrze, dosyć już o wojnach, o bitwach, o zagrożeniach, oddalmy się od tej strasznej góry, ale zostawmy też w spokoju fortyfikacje Werony, przypatrzmy się za to uważniej tej szczególnej ziemi na północ od miasta, która jest odkryciem naszym, gdyż łączy w sobie kilka stref geograficznych, a więc tektonicznych i klimatycznych, a każda z nich wpisuje się w kronikę zdarzeń i wrażeń zdumiewająco silnie i wielorako.
W odległości niespełna dwudziestu kilometrów na
jakież Merlot, jakież Pinot, jakież Marzemino!), uciekaliśmy myślami od tamtych krwawych wydarzeń na zboczach wyrastającej nad nami góry, by trafić na inne, czające się lękiem przed zagrożoną przyszłością...<br><br> No dobrze, dobrze, dosyć już o wojnach, o bitwach, o zagrożeniach, oddalmy się od tej strasznej góry, ale zostawmy też w spokoju fortyfikacje Werony, przypatrzmy się za to uważniej tej szczególnej ziemi na północ od miasta, która jest odkryciem naszym, gdyż łączy w sobie kilka stref geograficznych, a więc tektonicznych i klimatycznych, a każda z nich wpisuje się w kronikę zdarzeń i wrażeń zdumiewająco silnie i wielorako.<br> W odległości niespełna dwudziestu kilometrów na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego