na razie zaprzestać współpracy z Romanem Kwiatkowskim i jego stowarzyszeniem. - Musimy mieć prawomocny wyrok. Jeśli oskarżenia się potwierdzą, zastanowimy się, co robić - mówią. Podkreślają przy tym, że przeprowadzona przez nich wcześniej kontrola dokumentacji w Stowarzyszeniu Romów w Oświęcimiu nie wykazała żadnych nieprawidłowości. <br>- Według dokumentów każdy otrzymał od nas równowartość 1500 franków w złotówkach. Wynika z nich, że pieniądze rozdzielono bez zarzutu - powiedziała Barbara Ekwall. <br>Jednak po pierwszych sygnałach, jakie dotarły z Polski o nieprawidłowościach, fundusz postanowił zmienić zasady wypłat. <br>- Od jesieni zeszłego roku wszystkie wypłaty realizujemy wyłącznie za pośrednictwem banków, które przesyłają czeki beneficjentom - mówi Barbara Ekwall. <br>Fundusz Shoah niedługo skończy