Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
machaniem pozostawionej z tyłu czwórki krasnoludów. - Ciekawe, cóż takiego mieli w tych sepetach, że aż zakopać je trzeba i miejsce oznaczyć? I to tak, by nie widziało tego żadne z nas?
- Nie nasza rzecz.
- Nie sądzę - rzekł półgłosem Jaskier, ostrożnie kierując Pegazem wśród obalonych pni - żeby w tych kuferkach były gacie na zmianę. Oni wielkie nadzieje wiążą z tym ładunkiem. Dostatecznie często z nimi gadałem, by wymiarkować, co w trawie piszczy i co w tych skrzynkach może być ukryte.
- A co tam może być ukryte, twoim zdaniem?
- Ich przyszłość - poeta obejrzał się, czy ktoś nie słyszy. - Percival jest z zawodu szlifierzem
machaniem pozostawionej z tyłu czwórki krasnoludów. - Ciekawe, cóż takiego mieli w tych sepetach, że aż zakopać je trzeba i miejsce oznaczyć? I to tak, by nie widziało tego żadne z nas?<br>- Nie nasza rzecz.<br>- Nie sądzę - rzekł półgłosem Jaskier, ostrożnie kierując Pegazem wśród obalonych pni - żeby w tych kuferkach były gacie na zmianę. Oni wielkie nadzieje wiążą z tym ładunkiem. Dostatecznie często z nimi gadałem, by wymiarkować, co w trawie piszczy i co w tych skrzynkach może być ukryte. <br>- A co tam może być ukryte, twoim zdaniem?<br>- Ich przyszłość - poeta obejrzał się, czy ktoś nie słyszy. - Percival jest z zawodu szlifierzem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego